Mało kto wie, że telefon przed snem może być przyczyną problemów z zasypianiem i zaburzeń snu. Korzystanie z telefonu lub oglądanie telewizji przed snem, wbrew pozorom, może ponieść za sobą przykre konsekwencje.
Telefon przed snem – dlaczego nie warto?
Niewinne, jak wydawać by się mogło, przeglądanie telefonu lub „pół godzinki” elektronicznej książki przed snem tak naprawdę może być niekorzystne dla naszego organizmu. Również późne oglądanie filmu raczej zaszkodzi, niż pomoże nam zasnąć.
Czy telefon przed snem rzeczywiście zagraża naszemu życiu? Uczeni z Harvardu przeprowadzili eksperyment, który dowiódł zgubny wpływ wpatrywania się w urządzenia elektroniczne późnym wieczorem. Ochotnicy przez dwa tygodnie czytali książkę przed snem. Początkowo była to wersja papierowa, następnie elektroniczna na tablecie. Po przeprowadzonym doświadczeniu okazało się, że tablet negatywnie wpłynął nie tylko na zasypianie, ale i na samą jakość snu.
Naukowe dowody na szkodliwość urządzeń elektronicznych
Po pierwsze, badani zasypiali o 10 minut dłużej, niż po przeczytaniu książki papierowej. Po drugie, jakość ich snu była niższa, o czym świadczyło niewyspanie, gorsza kondycja oraz mniejsza koncentracja na następny dzień. Po zbadaniu krwi ochotników okazało się, że mają oni obniżony poziom melatoniny we krwi. Ten hormon reguluje rytm naszego organizmu, optymalizuje zegar biologiczny. Oznacza to, że ma znaczący wpływ na jakość naszego snu. Eksperyment został przeprowadzony przy pomocy tabletu, jednak zaszkodzić nam może każde urządzenie elektroniczne z wyświetlaczem LCD. W związku z tym nie rekomenduje się nie tylko czytania na tablecie, ale niepolecane jest również oglądanie telewizji przed snem czy używanie telefonu, co poniesie za sobą podobne konsekwencje.
Może się wydawać, że wpatrywanie się w ekran przed snem to błahostka i nie może zasadniczo wpłynąć na nasz organizm, a tym bardziej zagrozić naszemu życiu. Jednak nie należy tego lekceważyć. Początkowymi objawami mogą być nawet niezauważalne problemy z zaśnięciem. W następnym stadium zaczną się one nasilać, a sam sen, bez względu na swoją długość, będzie niższej jakości i zdecydowanie nie taki, jak byśmy tego oczekiwali. Zaczniemy odczuwać zmęczenie w ciągu dnia, ospałość oraz brak skupienia. Kłopoty ze snem to tylko początek zmartwień, które mogą spotkać osobę, regularnie wpatrującą się w ekran w godzinach wieczornych. W konsekwencji nieprzyjemnymi i niebezpiecznymi skutkami mogą być otyłość, cukrzyca oraz schorzenia układu sercowo-naczyniowego.
Dlaczego telefon jest tak niebezpieczny?
Wszystko za sprawą niebieskiego światła, emitowanego przez urządzenia elektroniczne. Nasze oczy interpretują go tak samo, jak światło słoneczne. W związku z tym w momencie, kiedy organizm późną porą odseparowany jest od promieni słonecznych i przygotowuje się do snu, widząc źródło światła dosłownie „głupieje”, znów pobudzając się do działania. W taki sposób łatwo można rozregulować zegar biologiczny, o czym świadczy obniżony poziom melatoniny u osób, uczestniczących w doświadczeniu.
Co możemy zmienić w swoich przyzwyczajeniach?
Zdecydowanie większość z nas spędza wieczór właśnie przed telewizorem lub smartfonem. Co więc robić, kiedy szkodliwe przyzwyczajenia na tyle mocno wgryzły się w nasze życie, że nie wyobrażamy sobie bez nich funkcjonowania? Niekoniecznie trzeba od razu rezygnować ze wszystkich naszych nawyków i przewracać całe życie o 180 stopni. Wystarczy zastanowić się, co możemy zmienić, aby zminimalizować ryzyko zaburzeń snu.
Jeśli przyzwyczailiśmy się do codziennego oglądania filmów przed snem, nieobowiązkowo eliminować go całkowicie. Możemy, na przykład, obejrzeć film nie bezpośrednio przed snem, a parę godzin wcześniej, a czas przed pójściem spać spędzić na innej aktywności, na przykład czytaniu książki lub spacerze z pupilem. Jeśli czytamy książki tylko na nośnikach z ekranem LCD, może warto rozważyć przejście na tradycyjne wersje papierowe. Istnieje również opcja kupna specjalnej książki elektronicznej, której ekran nie świeci, i co za tym idzie, w żaden sposób nie szkodzi naszemu zegarowi biologicznemu.
Co jednak, jeśli telewizyjny seans czy używanie telefonu przed snem jest dla nas obowiązkowym punktem? W takim wypadku spróbujmy przełączyć urządzenie na tryb nocny lub ręcznie zredukować jasność ekranu, tak, żeby jego światło nie raziło naszych oczu. Pozytywną stroną rozgłośnienia tego problemu jest to, że zajęli się nim nie tylko uczeni, ale również inżynierowie. Już teraz na rynku dostępne są aplikacje dla smartfonów, posiadające innowacyjne technologie, filtrujące ilość niebieskiego światła, wydzielanego przez ekrany LCD. Warto zwrócić na nie uwagę i zapewnić sobie bezpieczne i bardziej świadome korzystanie z elektroniki.
1 Komentarz
Fajną opcją są te takie „tryby nocne” w telefonach. W moim można sobie ustawić, że np. automatycznie włącza się tryb nocny po zachodzie słońca i wtedy ekran telefonu nie jest, aż taki niebieski, a robi się żółtawy. Podobno to mniej męczy oczy. Ale teraz niestety to jest automat, że budzę się – sięgam po telefon, szybkie przeglądnięcie facebook, instagram i dopiero wstaję z łóżka. A przed snem dokładnie to samo. Tak jakby to był obowiązkowy punkt dnia….czy da się tego oduczyć?